O książce: rok / Nazywam się Artur Szczegłow. I wciągnąłem się w litrpg. Albo gra na podstawie książki, albo książka na podstawie gry, albo coś pomiędzy… nie pytaj, jeszcze tego nie rozgryzłem. Jedno jest pewne – na tym świecie każdy szanujący się gracz poluje na złe duchy, a z woli losu trafiłem na klasę „demonisty” – władcy stworzeń ze Świata Podziemi. I tak się złożyło, że nie przywołałem z podziemi ani demona, ani chochlika, ani piekielnego ogara, ale prawdziwego sukkuba - rogatego, ogoniastego i diabelnie paskudnego. Ale rytuał to tylko połowa sukcesu. Teraz musimy ją oswoić, a kto inny miałby nam powiedzieć, jak to zrobić. Kilka błędnych decyzji - a rozwścieczona bestia zerwie smycz wiedźmy i rozerwie mnie na kawałki. A najgorsze jest to, że prawie nie komunikowałem się z dziewczynami i nie mam pojęcia, jak je „oswoić”. A potrzeby i charakter twojego nowego przyjaciela są takie, że nie od razu zrozumiesz, który z nas jest panem, a który sługą..